Nadal raz w tygodniu odwiedzam pracownię ceramiczną i bardzo to lubię. Nie pokazuję wszystkich moich prac bo zostają one w pracowni, coby się wysuszyły a potem trafiają do pieca. Zresztą z nie wszystkich prac jestem zadowolona ;) Ostatni mój wyczyn, który pochłonął dużo czasu i z którego nie byłam do końca zadowolona ale po pomalowaniu angobami podoba mi się :) Jest to dama która służyć ma jako lampa dająca nastrojowe wieczorne światło, jeszcze nie wiem jak się sprawdzi w tej roli bo schnie i czeka na wypalenie. Zamierzam w środku zainstalować jej żarówkę, stąd ten otwór na kabel. Co do kolorów to do końca nie wiem jakie będą. Teoretycznie po wypaleniu kapelusz ma być czerwony, suknia biała, peleryna niebieska, żółty kwiat, jak będzie, to się okaże ;)
z moją córką, tu widać jaka jest wysoka, dama nie córka ;)
Na zamówienie zrobiłam ślubną karteczkę w stylu vintage, o taką
i chciałam polecić Wam pyszną zupę z soczewicy, wspaniałą na zimowe dni a znalazłam ją na pięknym i smacznym blogu tutaj , u mnie z czerwonej soczewicy wyglądała tak i szybko zniknęła ;)
ostatnio zasłuchuje się w pięknej muzyce
Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod poprzednim postem, bardzo to miłe i uskrzydlające, dziękuję :)