Madeleine mierzy sobie aż 65cm i napracowałam się przy niej, jednym słowem wymagająca jest ;) Zadowolona jestem z jej fryzury z grzywką :) do tego wymyśliłam jej filcowe baletki z guziczkami z masy perłowej.
Miała być anielicą ale dziewczyny zaprotestowały, ma być po prostu lalką Madeleine i tyle, no wiec tak zostało :)
nie widać na zdjęciu więc podpowiem, ze po bokach ma takie zawijaski, ślimaczki jak to moje dziewczynki mówią :)
Przy okazji chciałam polecić świetny przepis na drożdżowe bułki z serem, mniam !
Jest piękna... Aż mi dech zaparło... Niesamowita.... A ile pracy musiałaś w nią włożyć to tylko mogę sobie wyobrazić... Jestem pod ogromnym wrażeniem! :)))
OdpowiedzUsuńKiedy wyświetliło mi się jej pierwsze zdjęcie z moich ust wydostało sie przeciągłe: WOOOOOOW!!! Piękna, soczyście kolorowa i niebywale zgrabna z niej kobietka :) a jaką ma cudowną bluzeczkę.. cud miód :)
OdpowiedzUsuńUROCZA!!!Prawdziwa dama:-)Pełna gracji, wdzięku...Jestem pod ogromnym wrażeniem...Masz naprawdę talent.Wszystko dopracowane...Kolorki pięknie ze sobą współgrają...Pozdrawiam ciepło... *Matylda*
OdpowiedzUsuńDziękuję kobitki, miło mi, że się Wam podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękna, a jakie ma dłuuugie nogi :)
OdpowiedzUsuńi po mistrzowsku uszyta, podziwiam ją w każdym szczególe i talentu gratuluję...napracowałaś się przy niej z pewnością sporo. Ale efekt- zachwycający!
Wiesz, toż to małe dzieło sztuki, a właściwie nie takie małe, bo 65 cm to już słuszny wzrost. Doskonała jest ta lalka, i w ogóle i w szczególe, ech....
OdpowiedzUsuńOjejjjj!!! Ale piękna! Podziwiam staranność wykonania i dbałość o szczegóły!!! :) Cudna też kolorystycznie , niby cukierkowa, a nie przesłodzona...tak jak Twoje bułeczki podejrzewam - w sam raz! Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńja się wcale nie dziwie że Twoje dziewczynki do niej wzdychają:)ja też wzdycham;)jest piękniutka!
OdpowiedzUsuńojoj...
OdpowiedzUsuńojojojojojojoj...
cudek!
Piękna jest!
OdpowiedzUsuńJest cuuuuuudowna :-) I wiesz, przypomina mi Ciebie. Bo obie jesteście cudnej, delikatnej urody. Super!
OdpowiedzUsuńP.S. Zainspirowałaś mnie :-) Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńNo cuuudna! Ale pracy w nią włożyłaś! Chciałabym zeby u mnie taka sobie siedziała na krzesełku ;)) bo jest wyjątkowa! A sukienkę piękną jej uszyłaś. Ze smakiem i wszystko takie wywazone. Bardzo mi się podoba jak wszystkie Twoje dzieła!!!!
OdpowiedzUsuńsubtelna, elegancka francuzeczka :) ale mnie korci żeby sobie poszarżować na maszynie... ale nie mam :(((
OdpowiedzUsuńi dzięki za przepis :)
pozdrawiam ciepło
cudna!!! zapraszam do mnie po wyroznienia :)
OdpowiedzUsuńAleż ona jest piękna, widać że sporo się nad nią napracowałaś, ale za to jaki efekt!! :) Wspaniała ! A imię jakby w sam raz dla niej:) Pozdrawiam cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOjej! Zakochałam się w jej pantofelkach!!!
OdpowiedzUsuńP.S.: prześliczna tapeta! :o)
Ajjj... :) :)
OdpowiedzUsuńJaka śliczna :) :)
Ojej przecież to Ty we własnej osobie!!!! No nie mogę...uszyłaś siebie :) :) Rewelacja! Nie wiem cz zdajesz sobie z tego sprawę, ale ona jest do Ciebie niesamowicie podobna! Obie jesteście piękne :) A mam pytanko...gdzie dostałas tą PRZEŚLICZNĄ tkaninę, z której ma spódniczkę?????
OdpowiedzUsuńNawet nie wiecie kochane jaki mam uśmiech radosny od ucha do ucha, po przeczytaniu Waszych uskrzydlających komentarzy :) Dziękuję serdecznie, że zaglądacie i zostawiacie tyle ciepłych słów :)
OdpowiedzUsuńVioletko ta tkanina to kupiona na "pchlim " od Markosi, sprzedała ją jako ściereczkę a ja ją ciach, ciach nożycami bo szkoda w nią łapki wycierać ;)
hmmm mówicie, że do mnie podobna, niech no jej się przyjrzę :))
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że podobna do Ciebie, nasunęła mi się ta myśl jak oglądałam zdjęcia, a potem po komentarzach widzę, że nie tylko ja to zauważyłam. Cała jest śliczna ale buciki... brak mi słów, cudo!
OdpowiedzUsuńświetna kumpelka dla małych księżniczek :)
OdpowiedzUsuńOj pieknie ja sfocilas, jest taka elegancka, ze az dech zapiera!
OdpowiedzUsuńSą pewne momenty, że jako ewidentny facet stwierdzam, że jest pewna kwestia, która mi umyka... Szycie. Cóż... w pełni człowiekiem renesansu się nie da być ;-D
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczne toto i w wolnej chwili spróbuję to przełożyć na papier bo córa na pewno się zakocha.
Urocza! Plus cała reszta komplementów, która jest powyżej.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
aga
ależ piękna... a z jaką gracją siedzi O_o
OdpowiedzUsuńbomba!
urocza :)
OdpowiedzUsuń