czwartek, 25 lutego 2010

Madeleine

Madeleine, bo takie imię przyszło mi do głowy gdy na nią patrzyłam, zaraz po skończeniu szycia :) Podoba mi się bardzo a wszystko przez te jej żywe kolory, taka wyraźna panienka z niej ;) Dziewczynki co chwilę do niej wzdychają :))

Madeleine mierzy sobie aż 65cm i napracowałam się przy niej, jednym słowem wymagająca jest ;) Zadowolona jestem z jej fryzury z grzywką :) do tego wymyśliłam jej filcowe baletki z guziczkami z masy perłowej.

Miała być anielicą ale dziewczyny zaprotestowały, ma być po prostu lalką Madeleine i tyle, no wiec tak zostało :)










nie widać na zdjęciu więc podpowiem, ze po bokach ma takie zawijaski, ślimaczki jak to moje dziewczynki mówią :)














Przy okazji chciałam polecić świetny przepis na drożdżowe bułki z serem, mniam !





28 komentarzy:

  1. Jest piękna... Aż mi dech zaparło... Niesamowita.... A ile pracy musiałaś w nią włożyć to tylko mogę sobie wyobrazić... Jestem pod ogromnym wrażeniem! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy wyświetliło mi się jej pierwsze zdjęcie z moich ust wydostało sie przeciągłe: WOOOOOOW!!! Piękna, soczyście kolorowa i niebywale zgrabna z niej kobietka :) a jaką ma cudowną bluzeczkę.. cud miód :)

    OdpowiedzUsuń
  3. UROCZA!!!Prawdziwa dama:-)Pełna gracji, wdzięku...Jestem pod ogromnym wrażeniem...Masz naprawdę talent.Wszystko dopracowane...Kolorki pięknie ze sobą współgrają...Pozdrawiam ciepło... *Matylda*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję kobitki, miło mi, że się Wam podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna, a jakie ma dłuuugie nogi :)
    i po mistrzowsku uszyta, podziwiam ją w każdym szczególe i talentu gratuluję...napracowałaś się przy niej z pewnością sporo. Ale efekt- zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, toż to małe dzieło sztuki, a właściwie nie takie małe, bo 65 cm to już słuszny wzrost. Doskonała jest ta lalka, i w ogóle i w szczególe, ech....

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojejjjj!!! Ale piękna! Podziwiam staranność wykonania i dbałość o szczegóły!!! :) Cudna też kolorystycznie , niby cukierkowa, a nie przesłodzona...tak jak Twoje bułeczki podejrzewam - w sam raz! Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się wcale nie dziwie że Twoje dziewczynki do niej wzdychają:)ja też wzdycham;)jest piękniutka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy2/26/2010

    ojoj...
    ojojojojojojoj...
    cudek!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest cuuuuuudowna :-) I wiesz, przypomina mi Ciebie. Bo obie jesteście cudnej, delikatnej urody. Super!

    OdpowiedzUsuń
  11. P.S. Zainspirowałaś mnie :-) Dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. No cuuudna! Ale pracy w nią włożyłaś! Chciałabym zeby u mnie taka sobie siedziała na krzesełku ;)) bo jest wyjątkowa! A sukienkę piękną jej uszyłaś. Ze smakiem i wszystko takie wywazone. Bardzo mi się podoba jak wszystkie Twoje dzieła!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy2/26/2010

    subtelna, elegancka francuzeczka :) ale mnie korci żeby sobie poszarżować na maszynie... ale nie mam :(((
    i dzięki za przepis :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  14. cudna!!! zapraszam do mnie po wyroznienia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ ona jest piękna, widać że sporo się nad nią napracowałaś, ale za to jaki efekt!! :) Wspaniała ! A imię jakby w sam raz dla niej:) Pozdrawiam cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej! Zakochałam się w jej pantofelkach!!!
    P.S.: prześliczna tapeta! :o)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ajjj... :) :)
    Jaka śliczna :) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojej przecież to Ty we własnej osobie!!!! No nie mogę...uszyłaś siebie :) :) Rewelacja! Nie wiem cz zdajesz sobie z tego sprawę, ale ona jest do Ciebie niesamowicie podobna! Obie jesteście piękne :) A mam pytanko...gdzie dostałas tą PRZEŚLICZNĄ tkaninę, z której ma spódniczkę?????

    OdpowiedzUsuń
  19. Nawet nie wiecie kochane jaki mam uśmiech radosny od ucha do ucha, po przeczytaniu Waszych uskrzydlających komentarzy :) Dziękuję serdecznie, że zaglądacie i zostawiacie tyle ciepłych słów :)

    Violetko ta tkanina to kupiona na "pchlim " od Markosi, sprzedała ją jako ściereczkę a ja ją ciach, ciach nożycami bo szkoda w nią łapki wycierać ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. hmmm mówicie, że do mnie podobna, niech no jej się przyjrzę :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też myślę, że podobna do Ciebie, nasunęła mi się ta myśl jak oglądałam zdjęcia, a potem po komentarzach widzę, że nie tylko ja to zauważyłam. Cała jest śliczna ale buciki... brak mi słów, cudo!

    OdpowiedzUsuń
  22. świetna kumpelka dla małych księżniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj pieknie ja sfocilas, jest taka elegancka, ze az dech zapiera!

    OdpowiedzUsuń
  24. Są pewne momenty, że jako ewidentny facet stwierdzam, że jest pewna kwestia, która mi umyka... Szycie. Cóż... w pełni człowiekiem renesansu się nie da być ;-D
    Naprawdę śliczne toto i w wolnej chwili spróbuję to przełożyć na papier bo córa na pewno się zakocha.

    OdpowiedzUsuń
  25. Urocza! Plus cała reszta komplementów, która jest powyżej.
    pozdrowienia
    aga

    OdpowiedzUsuń
  26. ależ piękna... a z jaką gracją siedzi O_o

    bomba!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi i dziękuję że poświęciłeś/łaś swój czas by zostawić dla mnie parę słów :)
Przepraszam za weryfikację obrazkową ale ilość spamu jest porażająca i uciążliwa.