wtorek, 20 lipca 2010

Letnie klimaty

ki,Tym razem przyozdobiłam nieco swoje dziewczynki. Broszki, spineczki, kwiatuszki czyli to co dziewczyny lubią najbardziej :)















i przy okazji moja Opuncja  'Ficus Indica'  :)





lato w pełni













Filcowa broszka



przytulankowe domki także powstały



i na koniec trochę humoru :)
dziewczyny jak to dziewczyny. często się kłócą i sprzeczają, ot taka babska natura, po jednej z takich kłótni zezłoszczona Zuzia postanowiła zrobić psikusa swojej siostrze i nabazgrała na skrawku papieru etykietkę, którą zamierzała przypiąć z nienacka na plecy swojej siostry, a że Zuzia dopiero uczy się pisać więc tekst wyglądał tak :))) musiałam to uwiecznić bo uśmiałam się po pachy :))






 





Pozdrawiam i zostawiam na koniec mój letni utwór, który uwielbiam




Edit: Tak jak Folkmyself zaznaczyła, ta piosenka ma bardzo mądry tekst, jesli ktos nie zna angielskiego TUTAJ jest tłumaczenie

wtorek, 13 lipca 2010

Chwil łapanie

Tym razem trochę fotek z życia wziętych.


Suzi i jej chłodnik



ziemniaczane serducho


panienki przed podróżą


coś bardzo smacznego *



kolorowo

serce na dłoni





Wrocławskie klimaty




















my dziewczyny




tak, ścięłam włosy  :)


*cukinia smażona z czosnkiem,  na dobrym oleju z dodatkiem oliwy, przepyszna jest !
jak przygotować? bardzo prosto - młodą cukinię kroimy w plasterki, wrzucamy na patelnie z dobrym olejem np.słonecznikowym, z pestek winogron lub oliwą z oliwek (ja mieszam olej z oliwą) i na małym ogniu smażyć, gdy cukinia zmięknie dodać pokrojony w plasterki czosnek, smażyć, na koniec posypać solą i pieprzem, smacznego :)

Pozdrawiam bardzo słonecznie :)

piątek, 9 lipca 2010

Modne dziewczyny

Uszyłam cztery panienki, które powędrowały do wrocławskiej Rupieciarni . Sklep w którym można nabyć piękne rzeczy, tworzone z pasją i duszą, rzeczy które można dotknąć, obejrzeć, pogłaskać a nawet powąchać :) Byłam tam, widziałam i jestem pod wrażeniem, tym bardziej cieszę się, że zamieszkały w nim moje lalki :)  Zdradzę Wam co mnie tam najbardziej urzekło, ręcznie szyte misie, są przepiękne ! Tak sobie pomyślałam, że fajnie kupić dziecku jednego "prawdziwego" misia, zamiast kilka chińskich bezdusznych zabawek. Takiego misia z historią co to przez całe życie będzie człowiekowi towarzyszył.


Oto i one, Adela, Augustyna, Sonia i Felicja

Adela


















Augustyna











Sonia







Felicja












 przyjaźń się nawiązała pomiędzy paniami :)





Pochwalę się prezentem urodzinowym jaki dostałam od Sofiji, dwie piękne kartki i elegancką broszkę, i wszystko takie pachnące mmmm, dziękuję kochana :)