U mnie jeszcze jesień. Tak, jeszcze się nie rozstaję z jesienną aurą. Choć na wielu blogach widzę już przygotowania do świąt bożonarodzeniowych, to ja jeszcze brodzę w kaloszach pośród jesiennych liści, zachwycam się każdym kolorowym listkiem, promykiem jesiennego słońca, zroszoną pajęczyną, filcuję kolorowe żołędzie i dziergam jesienne bransoletki. I tak do końca listopada chciałabym cieszyć się jesienną atmosferą.
Za to moje córki dały się ponieść świątecznej fali, pewnie po wizycie w hipermarkecie ;) i ukradkiem bez mojej zgody, urządziły sobie w pokoju świąteczny nastrój, rozkładając i oświetlając bożonarodzeniowe miasteczko. I tak chcąc nie chcąc mam w domu święta :)
Tymczasem dzielę się z Wami jesienią w moim obiektywie.
Październikowa wizyta we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym, zapraszam !
Zobaczcie jakie cudne ule :) Są to ule figuralne
a to cudo upolowane pod domem, uwielbiam, mogłabym patrzeć godzinami, natura jest piękna!
Pozdrawiam z kubkiem dobrej herbaty z cytryną i marcińskim rogalem :)
i po cichutku przynaję, że nie lubię zimy, bo jestem zmarźluchem i nie czekam na zimę, o nie ! no w przeciwieństwie do moich dzieci ;)
pozdrawiam cieplutko ♥
OdpowiedzUsuńZDJĘCIA CUDOWNE W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI PIĘKNA POLSKA JESIEŃ POZDRAWIAM CIEPLUTKO
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMolcia, zmieniłam tytuł posta po przeczytaniu Twojego komentarza, akurat dzisiaj 11 listopada to trafna uwaga - Piękna Polska Jesień :)
Zmarzluchu Kochany...witam w klubie!
OdpowiedzUsuńOtulona pledem siedzę tuż obok rozpalonego kominka i teraz czuje sie szczesliwa!:):)hihi
Mój mąż biegający po domu w krótkim rekawku ma ze mnie niezły ubaw!:)
Ale jesien chwytam jak i Ty Beaciu,Twoja pajeczynowa cuna:):)
My zrobiliśmy dzis 2 jesienne lampiony z dużych szklanek...okrecilismy na nich sznurkiem jutowym duze jesienne liscie,przytargane z dzisiejszego spaceru...robia klimacik ,polecam:)
A swieta wkradły sie na chwile,ale juz pofrunęły do Krakowa,jesien nadal ,jesien:):)
Sciskam Cie Beaciu:)
KAJA
Piękne zdjęcia, a z zimą mam dokładnie tak samo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne zdjęcia :) Do świąt jeszcze mnóstwo czasu, nie ma co wpadać w świąteczną aurę przedwcześnie. Ale dziewczynki mają rację, po wizycie w supermarkecie trudno się powstrzymać! :)
OdpowiedzUsuńMniam! A tego rogala to Ci zazdroszczę :)
Śliczne jesienne zdjęcia ,ale ja bardzo tęsknie za latem i spacerami z maleńką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
:) Trafiliscie na cudną pogodę! Byliśmy na wycieczce w O. Botanicznym w zeszłym roku i było cudnie choć trochę zimno. Słońce jednak jak u Was pięknie świeciło. Ludki również nas zachwyciły. zadziwiające jak wiele postacie potrafi z warzyw stworzyć człowiek :). Dziewczynki były zachwycone tak więc warto tam zajrzeć a i Twoje zdjęcie same zapraszają :). Ps Ja lubię zimę tylko i wyłącznie dlatego że mogę trochę pobyć w domu, nadrobić zaległości wszelakie i rozkoszować się zwyczajnym wspólnym przebywaniem ale za zimnem nie przepadam za bardzo oczywiście :))). Pozdrawiam Kochana!
OdpowiedzUsuńPiekny ogrod :)))) tesknie za polskimi wierzbami, tutaj to rzadkosc. Mis z dyn i ule sa super, ale pomysl.
OdpowiedzUsuńTak przyroda daje mnostwo inspiracji, to najpiekniejsze dzielo artystyczne z Artysta o niesamowitej wyobrazni i poczuciu piekna :)
Podzielam Twoje odczucia odnosnie zimy,brrr..ale dzieci maja ubaw. Mniejszy ubaw dla nas mam, kiedy potem wszystko mokre i susz to wszystko..nie wiem jak Twoje dziewczynki, ale moi chlopcy to po tych szalenstwach wygladaja jak balwany ;)
Przesylam sloneczko, ktore nareszcie zajrzalo i w nasze progi :)