Tatuaże to nie moja bajka ale gdy spacerując po wrocławskim rynku, zobaczyłam tego pana, to krzyknęłam "Rewelacyjny!".
Taki plakat w stylu retro to z chęcią zawiesiłabym sobie na ścianie :)
Na myśl od razu przyszły mi lalki Mimi Kirchner , które uwielbiam i marzy mi się taki Wytatuowany Silny Jegomość, oczywiście uszyty ;)
Przy okazji
oraz Nadya Sheremet ukraińska artystka, której prace także podziwiam, ręcznie haftowane
Cudowny!
ten znaleziony na Etsy, co prawda bez tatuaży ale sympatyczny :)
Jestem zainspirowana :)
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! :-))))
OdpowiedzUsuńsuuuuuper!
OdpowiedzUsuńŚwietne te lale. Zachwycam się. :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam artystyczny świat "męskich" laleczek (ale to zabrzmiało ;D) w tatuażach lub bez ;) Cieszę się z tego posta bo nie znałam prac dr.Laborator. Jestem zachwycona oglądając każdą następną pracę! Świetne ;) Co do plakatu na samej górze ... też taki chce ;) Uwielbiam plakaty, które coś mówią ;)
OdpowiedzUsuń