czwartek, 18 czerwca 2009

Drobiazgi

Jakis czas temu uszyłam z filcu małego słonika, wypełniłam go czesanką wełnianą tak jak zabawki waldorfskie. Słonik zawisł przy mundurku szkolnym mojej córki, dokładnie przy zamku i dzięki temu nie rozstaje sie z nim w szkole. Mówi, ze jej weselej gdy ma przy sobie "kawałek mamy" :)







I jeszcze jeden drobiazg, broszka a nawet dwie, które powędrowały w świat, jedna z nich poleciała do Australii :) teraz muszę sobie taką sprawić.





Ot takie drobiazgi :)

"Life is good. Enjoy the little things"

5 komentarzy:

  1. śliczny słonik ,,wspaniała córka utalentowanej mamy:)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny słonik, ale broszka... Cudowna. (((:

    OdpowiedzUsuń
  3. ...prześliczny słonik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. broszka nosi sie cudnie - dziekuje :)
    (pytan na ulicy: "skad takie cudo" juz nie zlicze!)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi i dziękuję że poświęciłeś/łaś swój czas by zostawić dla mnie parę słów :)
Przepraszam za weryfikację obrazkową ale ilość spamu jest porażająca i uciążliwa.