Data się zmieniła a ja taka sama, tzn. szyję, wykrawam, coś tam dalej tworzę, bo to takie moje małe radości ;) Rok 2009 zakończyłam filcowaniem, i ufilcowałam sobie broszkę na imprezę sylwestrową, o taką
Natomiast nowy rok rozpoczęłam szyciem i powstała taka czekoladowa paniusia o imieniu Rita
A zaraz po Ricie na świat przyszła mała szmaciana laleczka (wzrost 27 cm), która podbiła serca moich dziewczyn, moje zresztą też :)
Na deser zostawię kawałek zimy
i Zimowa Panienka posyła słoneczny usmiech
Broszka bardzo, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńZ czekoladowej paniusi prawdziwa dama, dopracowana w najmniejszym szczególe.
A lalusia słodziutka, nie dziwota, że podbiła Wasze serca :)
Pozdrawiam.
Czekoladowa dama jest świetna...i jaką ma torebusię...- cudo!Lalka - przytulanka też super!Osobiście uwielbiam takie lale...Ale najpiękniejsza Zimowa Panienka...urocza...przesyłam ciepłe pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńprzecudne zdjęcia zimowe- choc zimy nie lubię doceniam jej piękno-szczególnie dzęki takim! zdjęciom :) koniecznie podlinkuj się do wyzwania zimowego na art-piaskownicy
OdpowiedzUsuńa lala! cudnaa
Dziekuję Wam za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńAnito zaraz sie podlinkuję ;)
piękne zdjęcie sopli na granatowym niebie!
OdpowiedzUsuń