Monotonia cichego życia pobudza umysł do twórczości.
A. Einstein
czwartek, 11 marca 2010
Ala i Krysia
Wreszcie się doczekały. Uszyłam je dosyć dawno ale odłożyłam na potem ich wykończenie. To "potem" trwało i trwało, w końcu zmobilizowałam się, pozszywałam panienki, no i są :) Wiecie co lubię najbardziej w tym swoim tworzeniu ? Moment, jest to zazwyczaj rano bo szyję przeważnie w nocy gdy w domu cisza, kiedy dziewczynki po raz pierwszy widzą gotowe dzieło :) Ile przy tym jest radości i zachwytów, to "achhhhhh mamo, jakie to piękneeee!" to dla mnie najlepsza recenzja :))
Przedstawiam Alicję, która mierzy 51 cm. I jest bardzo przytulaśna :)
Krysia mierzy 37 cm. Zrobiłam jej na bluzeczce matrioszkową aplikację ;)
pierwszemoje wrażenie: achhhhh przepiękne,tak słodkie że człowiek zapomina o swojej trzydziestce na karku:) Pamiętam jak moja mama uszyła suknie ślubną dla mojej pierwszej lalki typu Barbi-frelki Brendy,co to była za radosc gdy ją rano zobaczyłam:)Twoje dziewczynki mają w mamie czarodziejkę:)pozdrawiam:)
Wiesz co, śliczne są! Wszystko mi się podoba, muchomorek, matrioszka, tkaniny, to jak je pięknie zestawiłaś, krój, wykonanie no rewelacja. No i te Twoje buciki, a moje ulubione. Super!
Twoje lale nie mają sobie równych, a jak pieknie są ubrane, i te butki i fryzury! Zachwycasz! A Madeleine wyglada jak zywa, chyba podpatrywałaś wdzięczne ruchy baletnic :) Pozdrawiam serdecznie!
Niesamowicie piękne i takie całkowicie w Twoim stylu!!!!! Naparwdę podziwiam i zachwycam się każdym szczegółem! :) :) :) Masz talent w łapkach i juz sobie wyobrażam jak dziewczynki się cieszą na widok takich niespodzianek :) :) :) Ja pękam z dumy, kiedy widzę jak Mimi z radością sięga po coś co ja specjalnei dla niej zrobiłam :)
Zamarłam i nie wiem co powiedzieć... Ująć zachwyt Twoimi lalami, to nie lada wyczyn już dla mnie i chyba konieczność sięgnięcia do słownika po zestaw nowych słów - synonimów piękna. Znowu powaliłaś Beatko!
Dziękujemy za Twój komentarz rodzaju. Myślę, że Twój blog jest również bardzo piękne. Cieszę się, że udział w moim remis. Many greetings from Germany Susi
Miło mi i dziękuję że poświęciłeś/łaś swój czas by zostawić dla mnie parę słów :) Przepraszam za weryfikację obrazkową ale ilość spamu jest porażająca i uciążliwa.
Śliczne!
OdpowiedzUsuńsuper są! widzę,że jednak troszke pocięłaś nowe materiały;-)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMagdo, dobrze widzisz :) Spódniczka uszyta z nowych kawałków ;)
Beatko, obie śliczne, ale zupełnie nie wiem, skąd Ty wiedziałaś, że Krysia kocha matrioszki, cekiny i folk?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Krystyna:)
O rany, wcale się nie dziwię, że dziewczynki zachwycone! :))) Cudne obie lale, świetnie uszyte, kolorowe, rewelacja! :)))
OdpowiedzUsuńPrzecudowne! Wymarzone lale dla małych dziewczynek. I te buci....ehhh słodkości :)
OdpowiedzUsuńPiękne są !!! I jak ślicznie ubrane !!!
OdpowiedzUsuńNioooo cudne!!! :)
OdpowiedzUsuńcudne są, dzięki takim lalom dzieciństwo jest piękniejsze! ale bym chciała znów być dziewczynką :P
OdpowiedzUsuńAlinka aż się prosi o przytulanie :-)
OdpowiedzUsuńCzy Twoje dziewczynki rozstają się z tymi lalami czy wszystkie są ich ? Bo z taką lala to trudno się rozstać ...
Cudne lale :)
OdpowiedzUsuńŚliczności!!! Bardzo wesołe lalki :) A fryzury mają nieziemskie!!!
OdpowiedzUsuńCudne lale ,przypomniały mi Historie gałgankowej Balbisi" własnie tak wyobrazalam sobie w dziecinstwie bohaterkę tej książeczki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o mamuśku,ale one są piękne!
OdpowiedzUsuńmasz zdolności:)
Te lale to Dzieła Sztuki (przez duże de i es) :))) śliczne! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne lale! Obie bardzo ladne, ale musze przyznac, ze Alicja powala, ten sweterek, fryzurka, grzybek, rozmiar!!!! Cudo!
OdpowiedzUsuńLalunie sa bardzo ladne ,takie prawdziwe szmacianki,lubie takie naturalne dziewczynki.Anioly twoje,Betsy,sa bardzo piekne
OdpowiedzUsuńMilego wieczoru zycze Iwona
Ala to niezła lala!
OdpowiedzUsuńSwietne ma włosy i sweterek!
pierwszemoje wrażenie:
OdpowiedzUsuńachhhhh
przepiękne,tak słodkie że człowiek zapomina o swojej trzydziestce na karku:)
Pamiętam jak moja mama uszyła suknie ślubną dla mojej pierwszej lalki typu Barbi-frelki Brendy,co to była za radosc gdy ją rano zobaczyłam:)Twoje dziewczynki mają w mamie czarodziejkę:)pozdrawiam:)
Piękne pannice, zwłaszcza Alicja mnie zachwyciła, ma w sobie szyk,a z drugiej strony jest taka milusia :)
OdpowiedzUsuńSzyjesz po nocy. Chciałabym tak ale podam po 23.Lale rewelacyne. Pokochałam Alicję:)
OdpowiedzUsuńSą śliczne :-)Takie jak za mojego dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńi te buciki...błagam:))...i te kucyki....no rozpływam się,takie są śliczne...
OdpowiedzUsuńWiesz co, śliczne są! Wszystko mi się podoba, muchomorek, matrioszka, tkaniny, to jak je pięknie zestawiłaś, krój, wykonanie no rewelacja. No i te Twoje buciki, a moje ulubione. Super!
OdpowiedzUsuńTwoje lale nie mają sobie równych, a jak pieknie są ubrane, i te butki i fryzury! Zachwycasz! A Madeleine wyglada jak zywa, chyba podpatrywałaś wdzięczne ruchy baletnic :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piękne i takie całkowicie w Twoim stylu!!!!! Naparwdę podziwiam i zachwycam się każdym szczegółem! :) :) :) Masz talent w łapkach i juz sobie wyobrażam jak dziewczynki się cieszą na widok takich niespodzianek :) :) :) Ja pękam z dumy, kiedy widzę jak Mimi z radością sięga po coś co ja specjalnei dla niej zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńZamarłam i nie wiem co powiedzieć...
OdpowiedzUsuńUjąć zachwyt Twoimi lalami, to nie lada wyczyn już dla mnie i chyba konieczność sięgnięcia do słownika po zestaw nowych słów - synonimów piękna.
Znowu powaliłaś Beatko!
Piękne są i jakie mają sliczne ubranka...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tutaj dzisiaj i jestem oczarowana Twoimi wytworkami. Cudna z Ciebie mama i czarodziejka :-) . Z przyjemnością będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńurocze prace!
OdpowiedzUsuńTe laleczki sa przepiekne !
OdpowiedzUsuńRadosc dzieci to dopiero medal :)
Dziękujemy za Twój komentarz rodzaju. Myślę, że Twój blog jest również bardzo piękne. Cieszę się, że udział w moim remis. Many greetings from Germany Susi
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ze podobaja Wam się lale :) Dziękuję za Wasze komentarze i miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie nowe osoby i zapraszam do zaglądania, miło mi :)
Cyryllo te lale uszyłam na sprzedaż ale każda moja córka ma swoją szmaciankę uszytą przeze mnie :)
Dziękuję Susi :)
Są przepiękne! Najbardziej podobają mi się żółte butki zapinane na guziczek:) Sama słodycz.
OdpowiedzUsuńTwoje lalki są cudowne. moja to przy nich bardzo skromniutka. pozdrawiam. inga
OdpowiedzUsuńtakie lalki miałam w dzieciństwie... rozanieliłam się... :) Piękne i takie inne od plastikoli...
OdpowiedzUsuń