Tereskę uszyłam dla pewnej małej dziewczynki, której osobiście nie znam, ale poznałam jej smutną historię. Chciałam podarować jej mięciutką lalę do przytulania. Mam nadzieję, że sprawiłam jej tą lalą choć trochę radości. Wszystkiego dobrego Teresko!
Strony
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pięknie:)))
OdpowiedzUsuńCudne:)))
OdpowiedzUsuńPrzesliczna Beatko, jestem pewna, ze mala Tereska ja pokocha:-))))
OdpowiedzUsuńTereska piękna, ale i pozostałe "szyjątka" cudne. Jakie to wspaniałe historie można układać z tych lal, chmurek, zwierzątek, grzybków - bardzo inspirujące. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńcudne i Tereska jest przepiekna
OdpowiedzUsuńWitam! Trafiłam właśnie na Twojego bloga i jestem nim oczarowana. Tworzysz przepiękne lale, takie szalenie ciekawe i z pomysłem. Gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczniutka laleczka :) dziewczynce z pewnością się spodoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog :) pozdrawiam i życzę dalszej owocnej pracy :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są Twoje laleczki.
OdpowiedzUsuń