A u mnie...
na wrocławskim rynku
rewelacyjne buty :)
szkicowanie przy kawie,
i malowanie
a tak w ogóle to przyznam się do czegoś...
nie lubię sierpnia, no, nie lubię i już :/
i mimo, że to miesiąc urodzin mojej najstarszej córki i mojej mamy to oprócz tych dwóch konkretnych
dni, sierpnia nie lubię a konkretnie drugiej połowy miesiąca, bo to jest tak jak z niedzielą, niby jest fajnie a jednak w podświadomości zakodowane, że kończy się coś przyjemnego, prawda?
by nie kończyć tak pesymistycznie, coś smacznego :)
Zupa "krabowa"
Potrzebne są:
pierś z kurczaka (duża pojedyńcza)
1 średnia cebula (lepsza jest dymka)
2 ząbki czosnku świeżego
czosnek granulowany
łyżka oleju
1 paczka paluszków krabowych Surimi
pierś z kurczaka (duża pojedyńcza)
1 średnia cebula (lepsza jest dymka)
2 ząbki czosnku świeżego
czosnek granulowany
łyżka oleju
1 paczka paluszków krabowych Surimi
( kupione w Biedronce)
3 jajka
szczypiorek
sos rybny
sos sojowy jasny
3 jajka
szczypiorek
sos rybny
sos sojowy jasny
olej sezamowy
1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
sól, pieprz
-----------------
Pierś z kurczaka pokroić na cienkie paseczki, oprószyć czosnkiem granulowanym,
polać sosem sojowym i odstawić na 15 minut. Zagotować w czajniku ok. 1,5-2
litry wody.
Cebulę pokroić w piórka. Paluszki Surimi postrzępić na paseczki (można pokroić
wzdłuż).
Na rozgrzanym w garnku oleju, podsmażyć przez chwilę piersi z kurczaka, dodac
wyciśnięty czosnek i pokrojoną w piórka cebulę, podsmażać mieszając jeszcze
chwilę, po czym zalać wszystko gorącą wodą. Gotować ok 10 minut. Dodać
pokrojone w paseczki paluszki krabowe Surimi. Gotować parę minut. Doprawić
sosem rybnym (2-3 łyżki).
Jajka rozbełtać w garnuszku, po czym wlewając je do zupy energicznie mieszać
widelcem zupę by utworzyły się takie jajeczne strzępki ;)
Mąkę ziemniaczaną rozrobić w małej ilości zimnej wody, mieszając zupę dolewa
stopniowo mąkę z wodą, zagotować, zupa powinna mieć konsystencje lekko
kisielowatą ;)
Posypać posiekanym szczypiorkiem. Pokropić olejem sezamowym.
Pycha!
Wszystkie proporcje składników są na tzw. oko, robiłam na wyczucie ;)
1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
sól, pieprz
-----------------
Pierś z kurczaka pokroić na cienkie paseczki, oprószyć czosnkiem granulowanym,
polać sosem sojowym i odstawić na 15 minut. Zagotować w czajniku ok. 1,5-2
litry wody.
Cebulę pokroić w piórka. Paluszki Surimi postrzępić na paseczki (można pokroić
wzdłuż).
Na rozgrzanym w garnku oleju, podsmażyć przez chwilę piersi z kurczaka, dodac
wyciśnięty czosnek i pokrojoną w piórka cebulę, podsmażać mieszając jeszcze
chwilę, po czym zalać wszystko gorącą wodą. Gotować ok 10 minut. Dodać
pokrojone w paseczki paluszki krabowe Surimi. Gotować parę minut. Doprawić
sosem rybnym (2-3 łyżki).
Jajka rozbełtać w garnuszku, po czym wlewając je do zupy energicznie mieszać
widelcem zupę by utworzyły się takie jajeczne strzępki ;)
Mąkę ziemniaczaną rozrobić w małej ilości zimnej wody, mieszając zupę dolewa
stopniowo mąkę z wodą, zagotować, zupa powinna mieć konsystencje lekko
kisielowatą ;)
Posypać posiekanym szczypiorkiem. Pokropić olejem sezamowym.
Pycha!
Wszystkie proporcje składników są na tzw. oko, robiłam na wyczucie ;)
Smacznego :)
Ja tam lubię sierpień, upały powoli odpuszczają, zmienia się światło na takie ciepłe, poranki są rześkie, inne zapachy, kolory, powietrze...
OdpowiedzUsuńP.S. Ale nic się nie martw, za chwile się skończy ;)
Anuszko to prawda, jest inaczej tylko dlaczego wieczory muszą byc takie zimne brrrrr
UsuńP.S i tego się trzymam, bo wrzesień mi odpowiada ;)
A choćby po to, by otulając się cudnym, wełnianym kocem się nie upocić jak mysza ;)
UsuńSuper zdjęcia i szkice :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj, dobrze to ujęłaś - faktycznie ten koniec wakacji siedzi i coraz częściej wyłazi niepotrzebnie psując nastrój :P
OdpowiedzUsuńi czas jakoś szybciej leci niż w lipcu, prawda?
UsuńAch z tym sierpniem też tak mam, od tygodnia gulę w żołądku czuję :(
OdpowiedzUsuńmam to samo :(
UsuńUwielbiam pastele :)
OdpowiedzUsuńja tez, bo są takie ciepłe i mięciutkie :)
UsuńWidzę dziewczyny, że nie tylko ja mam problem z sierpniem ;) oby tylko jesień była słoneczna i ciepła, to damy radę ;)
OdpowiedzUsuńProwadzisz pięknego bloga i tworzysz cudne rzeczy. Dzisiaj wieczorem mam zamiar go całego przejrzeć :) Pozdrawiam i dziękuję za komentarz na moich tartaletkach :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, zapraszam :)
OdpowiedzUsuń